Sposobów na znalezienie kandydatów do pracy jest wiele. Publikowanie ofert na portalach pracy, stronie www czy rekrutacja wewnętrzna to tylko przykłady kanałów, na których mogą opierać się rekruterzy. Coraz popularniejszym staje się system poleceń, który przyjmowany jest dosyć pozytywnie. Jakimi zasadami należy się kierować podczas wdrażania takiego rozwiązania w firmie?

Jasno przekaż zespołowi zasady

Kogo poszukujemy, jakie wymagania musi spełnić kandydat, aby przejść do kolejnych etapów rekrutacji – to wszystko jest ważne. Im lepiej zostaną zdefiniowane wytyczne, tym większe prawdopodobieństwo, że pracownik znajdzie dla nas pasującego kandydata. Warto też nakreślić zespołowi cechy, które na pewno wykluczą kandydaturę poleconą – wówczas polecenia będą skuteczniejsze.

Motywuj – nie oceniaj

Jeżeli kandydat polecony przez pracownika zostaje przyjęty do pracy, najczęściej polecający otrzymuje jednorazową nagrodę pieniężną. To między innymi dzięki temu pracownicy chętnie proponują kandydatury na wakat. Niejednokrotnie są to znajomi, rodzina o kwalifikacjach pasujących lub zbliżonych do tych z wymagań. Jeśli po wstępnych oględzinach kandydatury lub rozmowie kwalifikacyjnej okaże się, że kandydat polecony nie spełnia oczekiwań rekrutującego należy pamiętać o jednej rzeczy – to nie jest wina polecającego! Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej może być przekazany polecającemu, jednak bez nacechowania emocjonalnego – szczególnie tego negatywnego. Gdy pracownik poczuje, że podsunął nieodpowiedną kandydaturę i że wywołało to złość lub zawód u rekrutera, więcej nie podejmie takiej próby w obawie przed konsekwencjami. 

System poleceń to nie kolesiostwo!

To hasło powinno towarzyszyć zarówno kierownikom, rekruterom, jak i pracownikom niższego szczebla. Fakt polecenia nie powoduje “załatwienia” pracy – to jedynie sugestia, że można zainteresować się konkretnym profilem. Kto wie, może akurat polecony kolega naszego pracownika będzie lepszym kandydatem niż tuzin aplikujących z OLX?

Zautomatyzuj polecenie i porządkuj kandydatury

Aby oddzielić kandydatów, którzy zostali poleceni, stwórz indywidualny formularz. Może składać się z takich samych pytań, jak ten kierowany do pozostałych kandydatów. Będzie się różnił jedynie zaszytym źródłem, które będzie widoczne wyłącznie dla rekruterów obsługujących rekrutację. Możliwość stworzenia dedykowanego formularza oraz automatyczne określanie źródeł kandydatów jest możliwe dzięki systemom ATS takim jak HRappka.pl. Sprawdź wersję demonstracyjną systemu i uporządkuj napływające aplikacje!

Polecający ≠ Buddy 

Kiedy polecony kandydat przejdzie wszystkie etapy rekrutacji i dostanie wymarzony etat, nie można zapomnieć o jego wdrożeniu do podstawowych obowiązków. Nie można z góry założyć, że osoba, która go poleciła, wdroży go jednocześnie do pracy. Rzeczywiście, polecający może być wsparciem podczas pierwszych dni pracy, jednak nie można stawiać go w sytuacji pt. “przyprowadziłeś go, więc go wprowadź” – szczególnie jeżeli nie ma ku temu kwalifikacji lub predyspozycji.