Zmiany w zatrudnianiu cudzoziemców 2022

Początek roku 2022 przyniósł zmiany w zatrudnianiu cudzoziemców. Na wiele z nich czekano od dawna, jednak czy to, co otrzymali pracodawcy jest wystarczające? Wydłużenie pracy na podstawie oświadczenia, usprawnienia w udzielaniu zezwolenia na pobyt czasowy i pracę, czy brak potrzeby wydania nowego zezwolenia w przypadku zmiany pracodawcy to najważniejsze z modyfikacji. Dziś rozmawiamy ze specjalistą w zakresie legalizacji zatrudnienia cudzoziemcówMoniką Olszewską, która praktycznie przybliży nam zmiany w zatrudnieniu cudzoziemców 2022.

Testuj bez opłat moduł legalizacji cudzoziemców >>

W związku z konfliktem zbrojnym na Ukrainie, od 24.02.2022 obywateli tego kraju obowiązują nowe przepisy legalizacyjne. Aktualne informacje dostępne w artykule "Jak zatrudnić obywatela Ukrainy – nowa specustawa 12.03.2022".

Jak ocenia Pani zmiany w przepisach dotyczących zatrudniania cudzoziemców w Polsce?

Zmiany, które wprowadza ustawa z dnia 17 grudnia 2021 roku nie są na pewno tym, czego oczekiwali pracodawcy.

Nowe przepisy to konieczność miesięcy uczenia się ich oraz wdrażania. Powinny być jasne, klarowne, a przede wszystkim pomocne. Niestety, w imieniu swoim i przedsiębiorców, z którymi mam kontakt, mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że nie na to czekaliśmy i nie tego chcieliśmy.

Po dwóch tygodniach obowiązywania nowych przepisów okazuje się, że zaszyte są w nich takie postanowienia, które zaczynają nam utrudniać to, co miało być ułatwieniem. W praktyce okazuje się, że jest źle, żeby nie powiedzieć, że jest gorzej niż było.

Dodatkowo rząd pozwala sobie na wiele niekorzystnych kroków, jak blokowanie dostępu do urzędów pracy oraz inspektorów – tłumacząc się epidemią koronawirusa.

Uzyskanie jakichkolwiek informacji o tym, jak wdrożyć nowe przepisy jest praktycznie niemożliwe. Ministerstwa, które powinny wydać dodatkowe interpretacje do przepisów, które już weszły w życie, na razie milczą. Z drugiej strony stoją przedsiębiorcy, którzy czekają na odpowiedzi z urzędów, a te czekają na jakiekolwiek wytyczne. Stoimy w punkcie wyjścia, a to blokuje nam pracę. Urzędy odsyłają nas, ale my musimy działać. Mamy pracownika, którego trzeba legalnie zatrudnić, nie mamy czasu na czekanie.

Powstaje paradoksalna sytuacja, w której w Polsce brakuje rąk do pracy. Wchodzą przepisy, które mają ułatwić zatrudnianie cudzoziemców, ale ich nieprzemyślane wprowadzenie – bez konsultacji z przedsiębiorcami, tylko komplikuje cały proces. O zmianach mówiło się od czterech lat, ale konsultacje w ich sprawie trwały tak naprawdę kilka dni.

Które obszary skomplikowały się najbardziej?

Jest kilka takich płaszczyzn. Wiele osób czekało i bardzo cieszyło się na zmiany w oświadczeniu o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi. Czas pracy na jednym oświadczeniu wydłużony został do 24 miesięcy – bez tak zwanych korytarzy, czyli przerw między jednym a drugim oświadczeniem. Brzmi wspaniale.

Z drugiej strony otrzymaliśmy informacje od urzędów pracy, że oświadczenia będą musiały mieć wynagrodzenie dostosowane w ten sam sposób, co zezwolenia na pracę typu A. Co to oznacza? Zanim urząd wyda oświadczenie, przeprowadzi wewnętrzną procedurę. I już teraz docierają do nas informacje, że oświadczenie zostanie wpisane, ale nie z takim wynagrodzeniem, jakie przewidział pracodawca – tylko ze średnim, które obowiązuje lokalnie. To jest ogromny problem, bo do tej pory wynagrodzenie na oświadczeniu o powierzeniu pracy cudzoziemcowi było takie, jak oferował pracodawca (oczywiście nie niższe niż minimalna krajowa).

Jak wygląda to na przykładzie? Przypuśćmy, że mamy pracownika ogólnobudowlanego z Polski, który zatrudniony jest z minimalnym wynagrodzeniem (3010 zł brutto). Nikt nie może narzucić pracodawcy, aby ten podwyższył mu pensję. Chcemy na analogicznym stanowisku zatrudnić osobę np. z Ukrainy. Występujemy o oświadczenie i dostajemy informację od powiatowego urzędu pracy, że na lokalnym rynku pracy wynagrodzenie na tym stanowisku to nie mniej niż 4 000 złotych.

Zastanawiam się, jak w takim momencie mamy do tego podejść? Pracownik z Ukrainy na tym samym stanowisku zarobi np. 4 000 złotych, a pracownik z Polski minimalną krajową? To pole do dyskryminacji i tworzenia nierówności między pracownikami.

Ten przepis jest z jednej strony ukłonem w stronę pracodawców, ale z drugiej strony jest tak obwarowany wytycznymi, że trudno jest z niego w pełni skorzystać.

Czy po upływie 24 miesięcy można od razu wnioskować o następne oświadczenie?

Tak, zgodnie z przepisami można natychmiast po zakończeniu jednego oświadczenia, wnioskować o nowe.

Czy myśli Pani, że konsekwencją tego przepisu będzie zmniejszenie ilości wniosków o zezwolenie na pracę typu A?

Myślę, że tak. Szczególnie że na oświadczeniach jest możliwość pracy u kilku, czy kilkunastu pracodawców jednocześnie. Prawdopodobnie z czasem, pracodawcy przestaną wnioskować o zezwolenia typu A – dla obywateli tych sześciu państw, którzy mogą pracować na oświadczeniu. Być może dzięki temu sprawniejsza będzie praca urzędów w przypadku zezwoleń na pracę.

Należy jednak pamiętać, że pomimo możliwości pracy na oświadczeniu przez 24 miesiące, cudzoziemiec wnioskować może o wizę maksymalnie na rok. Oznacza to, że po roku cudzoziemiec musi wyjechać do swojego kraju. Aktualnie, z powodów politycznych nie jest to dobre rozwiązanie – w przypadku obywateli Białorusi i Ukrainy. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest o zezwolenie na pobyt czasowy.

Co myśli Pani o przepisie, aby postępowania, które zaczęły się przed 1 stycznia 2021 r. rozpatrywane były automatycznym wydawaniem pozwolenia na 2 lata?

To jest pewnego rodzaju dyskryminacja jednych osób w stosunku do drugich. Dodatkowo nie jest jasne, co w takim razie z osobami, które rozpoczęły procedurę po 1 stycznia 2021 r.

Co więcej, jest wiele osób, które złożyły wnioski o kartę pobytu w 2020 roku, a w 2021 roku zmieniły pracodawcę albo zmieniły całkiem podstawę wydania decyzji (np. z połączenia z rodziną na wniosek o pracę). Pojawia się pytanie, jak te osoby będą traktowane? Na nowych, czy starych zasadach? Nie wiadomo jeszcze, jak będą rozwiązywane takie sprawy. Być może Polska znowu się podzieli i każdy urząd będzie miał swoje własne zasady.

A co w przypadku nowych terminów załatwienia sprawy administracyjnej dotyczącej udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy – do 60 dni?

To bardzo pozytywnie i pomocnie brzmi. Tylko że dotychczas w przepisach widniał zapis, że decyzje wydawane powinny być do 90 dni. Jak to wygląda w praktyce? Cudzoziemcy czekają rok, dwa lata, a są i takie osoby, które czekają i cztery lata. Oczywiście tempo wydawania decyzji uzależnione jest od podstawy jej wydania, jednak zazwyczaj jest to dłużej niż 90 dni. Zastanawia mnie, w jaki sposób urzędy będą mogły dostosować się do tego zapisu w ustawie?

Trzeba także zwrócić uwagę na to, że te nowe 60 dni dotyczy tych wniosków, które są pod tak zwaną igłę. Wystarczy, że we wniosku zabraknie przysłowiowego przecinka i po 60 dniach dostajemy informację, ze wniosek należy uzupełnić.

To taka dość smutna konkluzja z tej rozmowy, że nowa ustawa wprowadza więcej chaosu niż porządku w sprawie legalizacji zatrudnienia cudzoziemców

Rozmawiając z przedsiębiorcami, słyszę bardzo dużo głosów mówiących o tym, że istniejące przepisy były dobre. Nie było potrzeby zmiany. Pod jednym warunkiem. Wszystkie te dokumenty, które można było uzyskiwać – wydawane byłyby w terminie.

O ile urzędy PUP rzeczywiście świetnie radziły sobie z oświadczeniami, które można było dostać w 7 dni (a były i takie urzędy, które w ciągu doby potrafiły już wydawać nowe oświadczenie). O tyle na zezwolenia typu A w Polsce czeka się miesiącami. Jeżeli na decyzję pobytową rzeczywiście czekałoby się trzy miesiące, pracodawca byłby w stanie tak ułożyć pracę, aby zachować ciągłość pobytu i zatrudnienia. Tak naprawdę, nie trzeba było wprowadzać dodatkowych przepisów, wystarczyło tylko usprawnić pracę urzędów.

Wrzucono nowe przepisy, które niczego nie zmienią, a nasze urzędy będą dalej pracowały tak, jak do tej pory. Największym problemem jest niestety niedotrzymywanie terminów przez urzędników i niejasne procedury. Rozmawiając z firmami z różnych województw, okazuje się, że to, co jest wzorcowym kompletem dokumentów np. w Szczecinie, absolutnie nie sprawdza się Warszawie, a Kraków życzy sobie jeszcze coś innego.

W teorii mamy jedne przepisy, które obowiązują na terenie całej Rzeczypospolitej Polskiej, a w praktyce tworzy się państwo w państwie – inne zasady w zależności od województwa. I to jest prawdziwy problem. Przecież są przedsiębiorcy, którzy działają nie tylko lokalnie. Chcieliby oni mieć jasność – wysyłając pracowników np. do Gdańska, a mając siedzibę w Warszawie, że rodzaj składanych dokumentów będzie taki sam. Niestety tak nie jest.

Podsumowując: wystarczyło usprawnić pracę urzędów i urzędników, a stare przepisy w zupełności wystarczałyby przedsiębiorcom.

Czy wśród tych nowych przepisów są według Pani wartościowe zapisy?

Oczywiście są małe zmiany, które są pozytywne. Takie jak wydłużenie terminu informowania powiatowego urzędu pracy o podjęciu pracy przez cudzoziemca (w terminie 7 dni od dnia rozpoczęcia pracy określonego w ewidencji oświadczeń) . To jest jednak zmiana kosmetyczna i niemająca większego znaczenia.

Mamy również wniosek o zmianę pracodawcy. Ta zmiana może wiele ułatwić, natomiast jeszcze nikt nie wie jak stosować ten przepis i jak będzie to wyglądało w praktyce. Czy rzeczywiście złożenie wniosku o zmianę decyzji będzie rozpatrywane tak, jak powinno być – w ciągu 30 dni? Czy być może, zanim urząd zmieni decyzję cudzoziemcowi, skończy się ważność decyzji? Należy pamiętać bowiem, że decyzja o zmianie będzie wydawana na ten sam okres. Dlatego pojawia się pytanie – czy urząd zdąży, czy będzie to martwy przepis.

To rozwiązanie jest potrzebne i może być pomocne, pod warunkiem, że procedury nie będą tak długo trwały, jak w przypadku wydawania np. kart pobytu.

Nie można zapominać również o kosztach. Do tej pory zmiana decyzji funkcjonowała, tylko w mniejszym zakresie i kosztowała 10 zł. Teraz będzie to koszt rzędu 220 zł – niezależnie czy będziemy chcieli wnioskować o zmianę stanowiska w obrębie tego samego pracodawcy, czy o zmianę pracodawcy. Uważam, że jest to z krzywdą dla zatrudniającego, bo przy zachowaniu ciągłości pracy u jednego pracodawcy i przy nawet delikatnej zmianie stanowiska, pracodawca będzie musiał wystąpić o zmianę decyzji i zapłacić za to 220 zł (a nie jak do tej pory 10 zł).

Czyli nie będzie można użyć „starych" zasad w przypadku zmiany tylko w obrębie stanowiska?

Do tej pory zmiana decyzji kosztowała 10 zł i nie trzeba było wypełniać formularza. Cudzoziemiec po prostu wysyłał zwykłe pismo z prośbą o zmianę decyzji w określonym zakresie, wraz z odpowiednimi dokumentami od pracodawcy. Wniosek ten rozpatrywany był w ciągu około 30 dni. Natomiast teraz, wprowadzony został formularz, który dotyczy zmiany pracodawcy, ale również zmiany wszystkich warunków zatrudnienia.

Wprowadzone usprawnienia w zmianie warunków zatrudnienia mogą być jedyną dobrą modyfikacją w tej ustawie – pod warunkiem, że cała procedura będzie sprawnie działać. A to się dopiero okaże.

Czytając artykuły o nowych przepisach w sprawie zatrudniania cudzoziemców, wielokrotnie trafiam na treści mówiące o konieczności minimalnego krajowego wynagrodzenia pracownika z zagranicy – nawet w przypadku zatrudnienia w niepełnym wymiarze czasu pracy. Czy to prawda?

Interpretacja tych przepisów w taki sposób jest nieporozumieniem. Oczywiście cudzoziemiec obecnie musi mieć zagwarantowane wynagrodzenie na poziomie przynajmniej minimalnej krajowej (o ile stara się o uzyskanie zezwolenia na pobyt czasowy i pracę), ale może być to suma zarobków z różnych źródeł. Może wnioskować on o pobyt czasowy i pracę z jednej firmy (np. na pół etatu z połową minimalnego wynagrodzenia) i dołączyć potwierdzenie tego, że jego łączny przychód wynosi minimum 3010 zł (dołączenie zaświadczeń o zarobkach od innych pracodawców). Ważne jest, aby suma zarobków cudzoziemca wynosiła 3010 zł.

Jeżeli cudzoziemiec ma jedno źródło dochodów to jego wynagrodzenie nie może być niższe niż 3010 zł – niezależnie od wymiaru czasu pracy i stosunku prawnego stanowiącego podstawę wykonywania pracy.

W przypadku pracy na podstawie oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy czy zezwolenia na pracę, nadal możliwe jest zatrudnienie cudzoziemca z wynagrodzeniem wskazywanym przez pracodawcę, niekoniecznie na poziomie 3010 zł i uwzględniającym wymiar czasu pracy.

Mówi Pani o tym, jak bardzo opieszała jest praca naszych urzędów. Zamiast usprawnić procedury, wprowadzone zostały nowe przepisy, które prawdopodobnie pracę jeszcze spowolnią. Dodatkowo zastanawiam się, co wydarzy się, gdy odwołany zostanie stan epidemii lub wycofane zostaną przepisy specustawy? Co wydarzy się przez te 30 dni w urzędach?

Urzędy zalane zostaną wnioskami, a dodatkowo należy pamiętać, że wielu cudzoziemców powinno w tym czasie wyjechać do swojego kraju i wnioskować o nowe wizy. Co jednak w przypadku obywateli Ukrainy, szczególnie płci męskiej? W perspektywie obecnej sytuacji nie chcą oni wracać do swojego kraju, bo tam już czekają na nich służby wojskowe. Na tym też trzeba będzie się pochylić i właśnie o tym powinien pomyśleć rząd.

Wszystko sprowadza się do tego, że potrzebujemy usprawnień i jasności w interpretacji przepisów, a nie tworzenia nowych.

Dokładnie. Urzędy potrzebują usprawnień pracy, komunikacji pomiędzy nimi i wiedzy związanej z tym, jak interpretować prawo. Nie może być tak jak dotychczas, że uzyskujemy różne informacje w zależności od urzędów i nie mamy jednego źródła wiedzy. Nie ma jasnej ścieżki i schematu zatrudnienia cudzoziemca i to jest największy problem. Czasem pracodawcy dzwonią do trzech różnych punktów i uzyskują trzy różne odpowiedzi. Co więcej, taka informacja telefoniczna nie ma podstawy prawnej i nie ma znaczenia podczas np. kontroli.

Jakich działań od rządu oczekiwałabym? Dialogu ze zwykłymi przedsiębiorcami, którzy są najlepszymi praktykami obowiązującego prawa. Dobrym krokiem byłoby przeprowadzenie w urzędach wojewódzkich ankiety – zadowolenia z obsługi, procedur, zapytanie o pomysły na przyspieszenie działania procedur. Ważna jest również edukacja w urzędach. Bardzo często osoby pracujące tam nie są wysyłane na kursy i warsztaty dotyczące tego, jak powinny być stosowane przepisy związane z zatrudnianiem cudzoziemców.

Pozostałe zmiany ustawy z dnia 17 grudnia 2021 roku

Usprawnienia dotyczące udzielania zezwoleń na pobyt czasowy i pracę na polskim rynku pracy:

  • zniesienie wymogu posiadania miejsca zamieszkania oraz źródła regularnego dochodu wystarczającego na pokrycie kosztów utrzymania siebie i rodziny – w zamian posiadanie wynagrodzenia na kwotę minimum 3010 zł brutto
  • przyspieszenie procedury na wydanie zezwolenia na pobyt czasowy i pracę – w przypadku wykonywania pracy o szczególnym znaczeniu strategicznym dla gospodarki narodowej
  • skrócenie terminu wydawania niektórych wiz krajowych (np. w celu odbycia studiów)
  • wymóg posiadania ubezpieczenia zdrowotnego (w rozumieniu ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych) zostanie spełniony, jeżeli ubezpieczenie dla cudzoziemca wynikać będzie z pracy, o której zezwolenie wnioskuje on

Czytaj więcej:

Monika Olszewska

Ekspert w zakresie legalizacji zatrudnienia cudzoziemców. Doświadczony doradca gospodarczy, trener z obszarów kadrowo – płacowych, praktyk, Absolwentka Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, Wydziału Ekonomicznego oraz doktorantka ekonomii Uniwersytetu Szczecińskiego. Posiada wieloletnie doświadczenie w zakresie kadr i płac.

Nasz ekspert:

Monika Olszewska

Monika Olszewska

CEO @ MRM Consulting

Ekspert w zakresie legalizacji zatrudnienia cudzoziemców. Doświadczony doradca gospodarczy, trener z obszarów kadrowo – płacowych, praktyk, Absolwentka Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, Wydziału Ekonomicznego oraz doktorantka ekonomii Uniwersytetu Szczecińskiego. Posiada wieloletnie doświadczenie w zakresie kadr i płac.


Autor:

zespół

Aleksandra Kozieł

Specjalista ds. Marketingu @ HRappka.pl

Psycholog i copywriter z zamiłowania. Uwielbia pracę z ludźmi i zabawę słowem. Interesuje się UX writingiem i chciałaby, aby treści w Internecie były bardziej dostępne dla osób z trudnościami.

Legalizacja zatrudnienia cudzoziemców

  • Wysyłka dokumentów na praca.gov.pl
  • Intuicyjny system rozliczeń
  • Moduł mieszkań pracowniczych
  • Przypomnienia i ostrzeżenia o kończących się zezwoleniach

TESTUJ BEZ OPŁAT

Według nowych przepisów legalizacja pobytu cudzoziemców powinna być łatwiejsza. Nowe przepisy wprowadzają zmiany m.in. w ustawie z dnia 20 kwietnia 2004 roku o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Wzór nowego oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi zajmuje się w załączniku do Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nowe przepisy mają ułatwić uzyskiwanie zezwolenia dla cudzoziemców, którzy wykonywać będą pracę u przedsiębiorców prowadzących działalność o szczególnym znaczeniu strategicznym. Nie trzeba będzie również wnioskować o nowe zezwolenie o pracę pracę, jeśli nastąpi zwiększenie wymiaru czasu pracy. Dowiedz się, czy zatrudnienie cudzoziemców w 2022 roku na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej będzie łatwiejsze.