Wielu pracodawców w Polsce zatrudnia pracowników z Ukrainy. W mniejszych firmach są to pojedyncze osoby, w większych nawet setki osób. 24 lutego 2022 roku, w związku z rozpoczęciem wojny na Ukrainie sytuacja pracowników z tego kraju stała się niepewna. Część pracowników chce wrócić do kraju, część musi, aby walczyć na froncie. Te osoby, które zostały, często nie wiedzą co dzieje się z ich rodzinami i zastanawiają się, w jaki sposób mogą im pomóc. Dziś rozmawiamy z Moniką Olszewską, specjalistką do spraw legalizacji zatrudnienia cudzoziemców. Poruszymy temat realnej pomocy pracownikom z Ukrainy oraz zastanowimy się, w jaki sposób można wesprzeć te osoby, które już teraz przybywają do Polski. Zagadnienia poruszane w artykule: Wszystko odbywać powinno się zgodnie z możliwościami każdego pracodawcy. Dla mnie jest to przede wszystkim pomoc w ściągnięciu członków rodziny pracowników. Oczywiste jest, że nikt nie może teraz skupić się na pracy. Pracownicy martwią się, troszczą, myślami są tysiące kilometrów stąd. Zastanawiają się, czy się uda, czy się nie uda. Czy kolejna noc będzie spokojna, czy nikt z bliskich nie zginie? Naturalne jest, że w takich warunkach trudno mówić o jakiejkolwiek efektywności w pracy i jest to całkowicie zrozumiałe. Co może zrobić pracodawca? Przede wszystkim: To wszystko zależy od tego, jakie dokumenty posiada dana osoba. Mamy przeróżne scenariusze i tak naprawdę, każdy przypadek należy rozpatrywać oddzielnie i indywidualnie. Na ten moment są wstępne procedury, które umożliwiają wjazd do Polski na mocy artykułu 32 ustawy o cudzoziemcach. Komendant Straży Granicznej może zgodzić się na wjazd na 15 dni kalendarzowych, praktycznie dla każdej osoby, na podstawie jakichkolwiek dokumentów. Tylko pojawia się pytanie, co dalej. Do 15 dni musi być złożony wniosek o kartę pobytu lub status uchodźcy. Bardzo ogólnie możemy wyodrębnić takie sytuacje, w których: Jedną z możliwości jest staranie się o status uchodźcy, co w efekcie da nieograniczony dostęp do rynku pracy. Procedura ta ma jednak znaczącą wadę: trwa około pół roku i w tym czasie nie można podjąć legalnie pracy. Jest to dobre rozwiązanie w przypadku całej rodziny, gdzie jedna osoba może wnioskować o kartę pobytu, a druga (np. matka, która opiekuje się małymi dziećmi, więc i tak na ten moment nie będzie pracować) o status uchodźcy. Jeszcze raz powtórzę. Wszystko zależy od dokumentów, posiadania rodziny oraz możliwości podjęcia pracy. Dla optymalnego rozwiązania każda rodzina, każdy cudzoziemiec musi być rozpatrywany indywidualnie. Postawa mężczyzn jest różna i nie nam ją oceniać. Nie każdy pracownik, który dostał powołanie do armii, decyduje się wracać. I to jest każdego z osobna decyzja, której nie powinniśmy krytykować. Sankcje dla takiej osoby mogą być surowe (wyrok więzienia w przypadku powrotu na Ukrainę), ale pracodawca polski nie jest na nic narażony. Jeżeli obywatel Ukrainy zdecyduje się na powrót do kraju, należy indywidualnie ustalić z nim sposób rozwiązania umowy. To oczywiście zależy od tego, czy jest to umowa o pracę, czy zlecenie. Należy się liczyć z tym, że może być różnie. Oczywiście każdy z nas ma nadzieję, że taki pracownik dopełni swojego obywatelskiego obowiązku i wróci do Polski. Jednak nikt nie wie co będzie, to jest wojna, na której ludzie giną lub trafiają do niewoli. Może się okazać, że stan zdrowia nie pozwoli na powrót do Polski. Naprawdę przeróżne scenariusze mogą się wydarzyć. Dlatego należy zadbać o interesy zarówno pracownika, jak i pracodawcy. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest poukładanie i zamknięcie spraw w Polsce. Należy wypłacić pracownikowi wszystko, co mu się do tej pory należy (ekwiwalent za urlop, dodatki, pensję) i rozwiązać umowę za porozumieniem stron. Z informacją, że jeżeli tylko pracownik zdecyduje się na powrót, to pracodawca czeka i zapewnia o możliwości ponownego zatrudnienia i pomocy przejścia przez całą procedurę legalizacji. Pojawiają się głosy o tym, aby stosować takie rozwiązanie jak urlop bezpłatny, jednak nie jest ono korzystne w tej sytuacji. Nikt nie wie, jak będzie w naszym kraju i na jakie kroki decydować będą się pracodawcy w przyszłości. Pamiętajmy, że współczynnik zatrudnionych wpływa na konieczność opłaty i zgłaszania się do PFRON-u, czasami jest tak, że ilość zatrudnionych osób ma wpływ na wielkość przedsiębiorstwa, a to się wiąże z możliwością, bądź brakiem możliwości dostępu do różnego rodzaju dofinansowań i dotacji. Pod tym kątem pracodawca musi też myśleć. Aby nie doprowadzić do sytuacji, że ma wielu pracowników, którzy są na papierze, a realnie ich nie ma. Zablokować może to różne działania, jak przekształcenie działalności (nie można zwolnić pracowników na urlopie bezpłatnym, z którym nie ma kontaktu). Musimy pamiętać, że jesteśmy ludźmi, którzy zobowiązani są do pomocy, ale jesteśmy również przedsiębiorcami, którzy muszą dbać o firmę i pozostałych pracowników. Na razie rząd nie zrobił nic, oprócz zapewnień. Wciąż czekamy na jakiekolwiek rozwiązania czy zmiany, które będą miały podstawę prawną. Przychodnie nie chcą przyjmować pacjentów, dopóki nie będą miały pewności, że dostaną zwrot funduszy od NFZ. Pomoc taka będzie niezbędna, przecież przybędzie do nas wiele matek z dziećmi, które stały w ogromnych kolejkach na mrozie – będą potrzebować doraźnej pomocy medycznej. Są wstępne procedury, aby umożliwić szybki i masowy wjazd osób z Ukrainy do Polski, ale na razie nie mamy usprawnień w sprawie dalszej legalizacji pobytu i pracy. Wszystko działa jak do tej pory, a naprawdę potrzebujemy pomocy od rządu. Osoby z Ukrainy wjadą na 15 dni i pytanie, co dalej? Osoby, które uciekają przed wojną to w dużej mierze młodzi, zdolni, wykształceni i ambitni ludzie. Potrzebują jedynie pomocy w rozpoczęciu samodzielnego funkcjonowania. Do tego niezbędna jest nowa procedura legalizacji pracy i pobytu w Polsce. Nie zapominajmy również, że w Polsce brakuje rąk do pracy, szczególnie teraz, gdy wiele osób wyjechało, aby walczyć o wolność Ukrainy.
Monika Olszewska CEO @ MRM Consulting Ekspert w zakresie legalizacji zatrudnienia cudzoziemców. Doświadczony doradca gospodarczy, trener z obszarów kadrowo – płacowych, praktyk, Absolwentka Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, Wydziału Ekonomicznego oraz doktorantka ekonomii Uniwersytetu Szczecińskiego. Posiada wieloletnie doświadczenie w zakresie kadr i płac.
Aleksandra Kozieł Specjalista ds. Marketingu @ HRappka.pl Psycholog i copywriter z zamiłowania. Uwielbia pracę z ludźmi i zabawę słowem. Interesuje się UX writingiem i chciałaby, aby treści w Internecie były bardziej dostępne dla osób z trudnościami.
Wojna na Ukrainie – jak pracodawcy mogą wesprzeć pracowników oraz ukraińskich uchodźców?
W jaki sposób pracodawcy mogą pomóc swoim pracownikom?
Jakie są najlepsze i najszybsze możliwości legalizacji pobytu i zatrudnienia osoby z Ukrainy?
Co z pracownikami, którzy zostali zmobilizowani do walki i muszą wrócić na Ukrainę?
Jakie rozwiązanie poleca Pani pracodawcom?
Jakie zmiany wprowadził rząd w związku z przybyciem tak wielu obywateli Ukrainy?
Nasz ekspert:
Autor:
Legalizacja zatrudnienia cudzoziemców